Początek - Arco, Sardynia.
Naszą podróż rozpoczęliśmy od Arco. Pogoda nam nie dopisała, codziennie padał deszcz. Po pięciu dniach postanowiliśmy opuścić Arco kierując się w stronę Sardynii. Po drodze zwiedziliśmy Florencję i Pizę. We
Florencji mieliśmy małą przygodę, która nas nauczyła, że nie jeździmy już
zwykłym osobowym samochodem tylko busem może niewielkim ale jednak.
Wpakowaliśmy się do samego centrum Florencji, nie było to nawet takie trudne
poza sezonem. Trudny do pokonania okazał się parking podziemny. Wszystkie
informacje świadczyły, że nie powinniśmy mieć problemu lecz ledwo do niego
wjechaliśmy. Wąskie wjazdy, lusterka
tylko się ocierały o ściany przy zakręcie. Pozostawało pytanie czy my z tego
parkingu wyjedziemy. Na odpowiedź nie czekaliśmy długo zaraz postanowiliśmy
wyjechać. Udało nam się podobnie jak przy wjeździe, ale nie dużo brakowało do
zablokowania parkingu :-)
Beggining - Arco, Sardinia.
Our
journey started from Arco. The weather there was not good, it rained every day.
After five days, we decided to leave Arco heading towards Sardinia. We visited
Florence and Pisa. In Florence we had a little adventure that remind us that we
do not drive an ordinary passenger car only a small bus. Entering the city center
of Florence, was not even that difficult (off-season). Difficult to
overcome was the underground parking. All the signs informed us that we should fit…and
we did but the whole operation of entering and leaving the parking stopped the
traffic in Florence for some time.:-)
|
Florencja i Katedra Santa Maria del Fiore |
|
Krzywa Wieża w Pizie |
Na Sardynie dostaliśmy się
promem. Noc na promie jak chyba większość podróżujących spędziliśmy śpiąc na
pokładzie.
Sardinia by ferry. We spent
the night on the ferry sleeping on a deck.
|
W kolejce na prom na Sardynie |
Przygodę wspinaczkową na Sardynii rozpoczęliśmy w Jerzu i Ulassai. Najbardziej podobało nam się wspinanie w sektorze Ulassai Canyon. Nie mieliśmy też
problemu z dzikiem campingiem. Znaleźliśmy tam darmowy camping blisko Rifugio d'Ogliastra.
We started climbing in
Sardinia in region Jerzu and Ulassai. Especially Ulassai Canyon is worth recommendation.
We had no problem with wild camping. We found there free camping near Rifugio
d'Ogliastra.
|
Camping blisko Rifugio d'Ogliastra |
Odwiedziliśmy też Cala Gonone jednak jak dla nas było zbyt gorąco oraz
problem z dzikim campingiem. Miejsce jednak bardzo urokliwe z możliwością
wspinu tuż nad samym morzem. Polecamy spacer około 1,5h z Cala Fuli do Cala Luny.
We also visited Cala Gonone,
but for us it was too hot and there was a problem with wild camping. However it
is a very charming place with the possibility of climbing just above the sea. We
recommend hike from Fuli Cala to Cala Luna (around 1.5 hours)
|
Cala Fuli |
Dłużej zabawiliśmy w Domusnovas.
Dużo sektorów, różnorodność stylów wspinania, przewieszenia, piony, dachy.
Możliwość wspinu w cieniu i słońcu oraz w deszczu. Z sektorów najbardziej podobał nam się sektor: Animal House, Technocolor, Rifondazione
Strapiombista. W Domusnovas nie mieliśmy również problemu z dzikim campingiem.
Zadomowiliśmy się po mniej odwiedzanej stronie Groty St Giovanni. Zaczęły się jednak problemy z naszym kranem. Coś się tam spaliło i przestało działać. Całe szczęście poradziliśmy
sobie z tym i znaleźliśmy sposób na prowizoryczną naprawę. W Domusnowas poznaliśmy
też Lorenza, który gorąco nam polecił kolejny rejon tj. Isili.
Next stop was Domusnovas. Many
sectors, variety of climbing, overhang, verticals, roofs. The possibility of
climbing in the shade, sun and rain. We liked the most: Animal House,
Technocolor, Rifondazione Strapiombista. In Domusnovas there is also possibility
of wild camping. We had settled on the less visited site of St. Giovanni Grotto.
Here we met Lorenz, who told us about area called Isili
|
Grota St Giovanni |
|
Sektor Tana delle Tigri idealny na deszczowe dni |
|
Sektor Animal House i droga Monkey dream |
|
Czas na prysznic |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz