czwartek, 31 października 2013

Październik 2013

Początek - Arco, Sardynia.

Naszą podróż rozpoczęliśmy od Arco. Pogoda nam nie dopisała, codziennie padał deszcz. Po pięciu dniach postanowiliśmy opuścić Arco kierując się w stronę Sardynii. Po drodze zwiedziliśmy Florencję i Pizę. We Florencji mieliśmy małą przygodę, która nas nauczyła, że nie jeździmy już zwykłym osobowym samochodem tylko busem może niewielkim ale jednak. Wpakowaliśmy się do samego centrum Florencji, nie było to nawet takie trudne poza sezonem. Trudny do pokonania okazał się parking podziemny. Wszystkie informacje świadczyły, że nie powinniśmy mieć problemu lecz ledwo do niego wjechaliśmy.  Wąskie wjazdy, lusterka tylko się ocierały o ściany przy zakręcie. Pozostawało pytanie czy my z tego parkingu wyjedziemy. Na odpowiedź nie czekaliśmy długo zaraz postanowiliśmy wyjechać. Udało nam się podobnie jak przy wjeździe, ale nie dużo brakowało do zablokowania parkingu :-)

Beggining - Arco, Sardinia.

Our journey started from Arco. The weather there was not good, it rained every day. After five days, we decided to leave Arco heading towards Sardinia. We visited Florence and Pisa. In Florence we had a little adventure that remind us that we do not drive an ordinary passenger car only a small bus. Entering the city center of Florence, was not even that difficult (off-season). Difficult to overcome was the underground parking. All the signs informed us that we should fit…and we did but the whole operation of entering and leaving the parking stopped the traffic in Florence for some time.:-)

Florencja i Katedra Santa Maria del Fiore

Krzywa Wieża w Pizie

Na Sardynie dostaliśmy się promem. Noc na promie jak chyba większość podróżujących spędziliśmy śpiąc na pokładzie.

Sardinia by ferry. We spent the night on the ferry sleeping on a deck.

W kolejce na prom na Sardynie

Przygodę wspinaczkową na Sardynii rozpoczęliśmy w Jerzu i Ulassai. Najbardziej podobało nam się wspinanie w sektorze Ulassai Canyon. Nie mieliśmy też problemu z dzikiem campingiem. Znaleźliśmy tam darmowy camping blisko Rifugio d'Ogliastra.


We started climbing in Sardinia in region Jerzu and Ulassai. Especially Ulassai Canyon is worth recommendation. We had no problem with wild camping. We found there free camping near Rifugio d'Ogliastra.

 
Camping blisko Rifugio d'Ogliastra


Odwiedziliśmy też Cala Gonone jednak jak dla nas było zbyt gorąco oraz problem z dzikim campingiem. Miejsce jednak bardzo urokliwe z możliwością wspinu tuż nad samym morzem. Polecamy spacer około 1,5h z Cala Fuli do Cala Luny.


We also visited Cala Gonone, but for us it was too hot and there was a problem with wild camping. However it is a very charming place with the possibility of climbing just above the sea. We recommend hike from Fuli Cala to Cala Luna (around 1.5 hours)


Cala Fuli

Dłużej zabawiliśmy w Domusnovas. Dużo sektorów, różnorodność stylów wspinania, przewieszenia, piony, dachy. Możliwość wspinu w cieniu i słońcu oraz w deszczu. Z sektorów najbardziej podobał nam się sektor: Animal House, Technocolor,  Rifondazione Strapiombista. W Domusnovas nie mieliśmy również problemu z dzikim campingiem. Zadomowiliśmy się po mniej odwiedzanej stronie Groty St Giovanni.  Zaczęły się jednak problemy z naszym kranem. Coś się tam spaliło i przestało działać. Całe szczęście poradziliśmy sobie z tym i znaleźliśmy sposób na prowizoryczną naprawę. W Domusnowas poznaliśmy też Lorenza, który gorąco nam polecił kolejny rejon tj. Isili. 


Next stop was Domusnovas. Many sectors, variety of climbing, overhang, verticals, roofs. The possibility of climbing in the shade, sun and rain. We liked the most: Animal House, Technocolor, Rifondazione Strapiombista. In Domusnovas there is also possibility of wild camping. We had settled on the less visited site of St. Giovanni Grotto. Here we met Lorenz, who told us about area called Isili



Grota St Giovanni



Sektor Tana delle Tigri idealny na deszczowe dni

Sektor Animal House i droga Monkey dream

Czas na prysznic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz